poniedziałek, 21 maja 2018

LIQUID FIRE „Liquid Fire”


Brzmi jak: wyśmienity power metal
Zaledwie dwa kawałki, ale za to JAKIE!!! Trio powstało w Berlinie po rozłamie w Metal Law. Wyśmienity gitarzysta Tommy Parchen słusznie poszedł na swoje, ale aż 7 lat zajęło mu wydanie pierwszej EPki. Warto było czekać. Muza najwyższej jakości. Wpływy amerykańskiego i europejskiego poweru oraz Judas Priest i Heathen. W solówkach małpia zręczność Malmsteena kompensuje feeling. Zasłuchałem ten CD na śmierć, teraz czekam na pełniaka.
www.facebook.com/liquidfireberlin
Vlad Nowajczyk [-]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz