piątek, 4 maja 2018

PERPETUAL RAGE „Empress Of The Cold Stars”


Inverse Records
Brzmi jak: przeciętny heavy/power
Zespół z Kuopio istnieje już niemal dekadę. Nie zorientowali się w tym czasie, że ich frontman Tomi Viiltola nie wyciąga wysokich tonów. Wysunęli go więc w miksie do przodu, dlaczego nie? Skoro nie radzi sobie w studio, na żywo musi być dramatycznie. Położył im płytę, która muzycznie nie jest wcale zła. Sympatyczne połączenie solowych Dickinsonów i Metal Church. Górek tu sporo, a każdą pan Viiltola psuje. Szczególnie nie polecam słuchanie po chmurce, do tej płyty trzeba sobie wrażliwość stępić, miast wyostrzać. Mea culpa, to się więcej nie powtórzy.
www.facebook.com/perpetualrage
Vlad Nowajczyk [4.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz