wtorek, 17 lipca 2018

SWINE OF DISSENT „Swine Of Dissent”


Brzmi jak: metalcore
Metalcore i 8 punktów? Ocipiał? A jednak. Bo niedzisiejszy, tylko taki z przełomu lat 80/90-tych. Skojarzenia dalekie z „Near Death Experience” Cro-Mags słuszne. Podstawę stanowią thrashowe riffy, do tego chórki to z Exodusa, to z Vio-lence… Najciekawszy jest kontrast między precyzyjną, miażdżącą banie robotą instrumentalistów a punkowymi wokalami Milesa Collinsa. Leewayem jedzie, ale i Shelterem. Niedociąga z premedytacją. I jakże kurewsko dobrze to wszystko brzmi. Bo siłą SOD (ależ im ładny skrótowiec wyszedł!) są znakomite kawałki.
www.facebook.com/swineofdissent
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz