Brzmi jak:
speed/thrash/punk
Jaaaaaaaka jaaaaaazda!!! Kwartet
z Mannheim łoi muzę wymykającą się jednoznacznym określeniom. No, może poza
określeniem „zajebiste”. Dużo tu crossover ze Wschodniego Wybrzeża, Kreatora,
Carcass i… mnóstwo Social Distortion. Tytułowy
numer wydawał mi się początkowo coverem, tak bardzo rock’n’rollowe
wibracje w nim rozbrzmiewają. Fantastycznie odegrana i z jajem zrobiona muza,
okraszona genialnymi wokalizami. Zottel darł się kiedyś w Hatchery, tam jednak
nie był tak wszechstronny. Wraz z gitarowym Matze Ru uczynili nie jeden, a 666
kroków naprzód. Bonusowe kawałki z dema robią straszliwą robotę. Macham więc
sobie banią i czekam na koncert TS w Polsce albo bliskiej okolicy.
www.facebook.com/toxikshokk
Vlad Nowajczyk [10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz