Inverse Records
Brzmi jak: melodyjny
heavy
Bardzo fajny, efekciarski
melodyjny metal. Sporo skojarzeń z Black Sabbath z epoki Dio i Martina. Cover
Warlock… no i dochodzimy do problemu. Otóż Jasmin Anglén nie śpiewa źle. Nie jest jednak jeszcze ukształtowaną
wokalistką. Zbyt mocno forsuje głos, zaś aranżacje wielu kawałków uwypuklają
jej wady, nie zalety. Gdyby odgłosy paszczowo dorównywały poziomem
instrumentalistom, ocena krążka byłaby znacznie wyższa. Słucha się go bowiem
bardzo dobrze, wyłączywszy fałsze.
www.facebook.com/ratbreed
Vlad Nowajczyk [5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz