Nail Records
Brzmi jak: współczesny
thrash metal
Zadebiutowali w 2006, dwa
lata później pojechali w trasę z Testament, ale kolejnych 10 lat zajęły im
zmiany składu. Dopiero w 2017 wypuścili drugi album. Album, który z każdym kolejnym
przesłuchaniem rośnie, aż wysadza z kapci. Potężny, świetnie zaaranżowany
thrash metal XXI wieku. Wpływy Slayera, Testamentu, Machine Head i Exodusa, do
tego węgierska dusza. Solidny hicior w postaci demonicznego „Bonded By Leeches”,
ale reszta płyty wiele nie ustępuje. Wreszcie nagroda za cierpliwość w
obsłuchiwaniu płyt średnich i słabych. Thrash till death!
www.facebook.com/archaicband
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz