Edge Records
Brzmi jak: industrialny rock/metal
Niepozornie opakowana
płyta kryje pół godziny zajebiście energetycznej muzy. Węgierski kwartet ciężko
jednoznacznie zaszufladkować, znacznie łatwiej wymienić ich inspiracje.
Zapnijcie pasy. Killing Joke, Amebix, Ministry, VoiVod i wczesny Prong. Z
takiej mieszanki, pokrojonej na zgrabne kawałki i okraszonej pysznymi solówkami,
musiało wyjść coś piekielnie interesującego. Krążek, który z każdym
przesłuchaniem rośnie.
www.facebook.com/scaryfacetheband
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz