Violent Creek Records
Brzmi jak:
ultraprzeciętny thrash
Będąc wielkim fanem
thrash metalu, z kapelami jak Hateful Agony mam zagwozdkę. Istnieją już 21 lat,
a wciąż nie mają na koncie ani jednego rozpoznawalnego kawałka. No po co taki
człowiek żyje? Wzorce czerpią prawidłowe: Slayer, Testament, Sodom, Exodus.
Riffy młócą zajebiste i… na tym się ich zajebistość kończy. Ulepienie bowiem
fajnych numerów jest ewidentnie ponad siły monachijczyków.
www.facebook.com/hatefulagonythrash
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz