Steamhammer / SPV
Brzmi jak: pijacki
thrash’n’roll
Przez 23 lata solowy
projekt lidera Sodom dostarczał, raczej nieregularnie, kolekcje piwnych
szlagrów dla niemieckiej publiki. Najnowszy, podwójny krążek nie zrywa z tą
tradycją, ale sugeruje przepoczwarzanie się projektu w samowystarczalny
muzycznie. Niecała połowa to covery, reszta – numery własne. Ciężko je
odróżnić. Świadczy to z jednej strony o umiejętności doskonałego przetwarzania
kawałków odległych stylistycznie, z drugiej – o wykształceniu własnego
brzmienia. Thrash’n’roll o piwie (płyta pierwsza) i na serio (druga) słucha się
bardzo dobrze, choć nie piłem pod niego złocistego napoju. Wpływy Rammstein i
Killing Joke łykam bez popity.
www.facebook.com/onkeltomangelripper
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz