Miner Recordings
Brzmi jak: nudne,
napuszone gówno
Prog/power? Raczej nudne
pitolenie, siódma woda po pinkflojdowym kisielu. Onanizm instrumentalny? Na
miarę możliwości, a te nie są wielkie. Macedońska formacja jawi się jako
bastard Deep Purple i Hammerfall, pozbawiony jednak finezji, głębi,
przebojowości i przede wszystkim: jakiegokolwiek ciężaru. W celu dociążenia tego krążka
polecam skuteczny mafijny sposób: betonowe buty.
www.steeltemple.bandcamp.com
Vlad Nowajczyk [3]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz