Metalville
Brzmi jak: o
dziwo, znośny europower
Cóż za
niespodzianka. Po bardzo udanej solowej płycie wokalisty, szwedzcy nudziarze
dociążyli swą muzę. To znacznie lepszy, bardziej metalowy krążek od
poprzedniego gniota. Zabrakło jednak kunsztu kompozycyjnego. Wszystkie numery
na jedno kopyto. Nils Patrik Johansson potrzebuje znacznie bardziej
utalentowanych muzyków, by w pełni prezentować swoje możliwości. Tym niemniej
skok jakościowy bardzo wyraźny, ale nie sądzę, by zasiedziały skład Astral
Doors był w stanie wykonać kolejny krok w kierunku powermetalowego absolutu.
Vlad Nowajczyk
[6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz