niedziela, 2 czerwca 2019

RAVAGER “Thrashletics”


Iron Shield Records
Brzmi jak: wściekły niemiecki thrash
Debiutancki krążek ekipy z Walsrode był bardzo przeciętny, niewiele zatem obiecywałem sobie po “Thrashletics”. Tymczasem... Ravager zapomniał o byciu “coverbandem Kreatora”, a wziął się solidnie do roboty kompozycyjnej. Efektem jest wściekły thrashowy album,przy tym wyśmienity technicznie i pełen zabójczych melodii. W czerpaniu z różnych źródeł Niemcy zbliżyli się do Havok. Ale Havok nie ma na wokalu karabinu maszynowego.
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz