Brzmi jak: epicki
heavy/power metal
Debiutanci z
kanadyjskiego Edmonton (pamiętacie Wayne’a Gretzkiego?) proponują wymieszanie
europejskich i amerykańskich składników. Manilla Road, Cirith Ungol, wczesne Iced
Earth, z nowszych Eternal Champion, z naszej strony Sadzawki zaś wczesny Blind
Guardian. Efekt? Znakomity! Dziewięć zróżnicowanych, świetnie skrojonych
kawałków.
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz