Tales From The
Pit Records
Brzmi jak:
rewelacyjny crossover thrash
Cztery lata po
wyśmienitym debiucie brazylijscy piwosze atakują ponownie. To zaskoczenie, gdy
przy dźwiękach Międzynarodówki dowiadujesz się o tajnym stowarzyszeniu
miłośników kraftowego piwa. Tankard XXI wieku? Bynajmniej! Muza Red Razor
zawiera, oprócz klasycznie thrashowych składników, całe mnóstwo przypraw.
Wyobraźcie sobie refren z wesołym punkowym pohukiwaniem (ot, NOFX),
przechodzący płynnie w klimaty wczesnego Death. Takie oczywistości jak NYHC bądź
plemienne wtręty nikogo już przecież nie zaskakują. Świetne, czytelne brzmienie
z solidnym gitarowym mięchem. Zgrabne, przebojowe refreny. Humor i refleksja.
Thrash żyje i ma się dobrze.
Vlad Nowajczyk
[9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz