Brzmi jak: epic
heavy/folk metal
Trio ze
Stuttgartu pozamiatało. To druga podwójna Epka tej formacji. Podwójna, bowiem
wszystkie kawałki nagrano w dwóch wersjach językowych: angielskiej i
niemieckiej. Teksty, traktujące o mitach, bądź też ludowe piosnki, brzmią za
każdym razem doskonale. Tak mocny damski wokal przydałby się w Tanith, których
Sjostra Grendla momentami przypomina. Kocioł (nomen omen) wpływów, zacznijmy od
wspomnianych przyśpiewek, aranżowanych na modłę Otyg. Gitara Tobiego łka niczym
dudy, gdy do głosu dochodzi zaś jego metalowe serce, słychać wpływy Skyclad,
Slough Feg, Manilla Road, Manowar, Brocas Helm, Cirith Ungol. Prosta muza,
chwytająca natychmiast. Za każdym razem smakująca tak samo świeżo. Nie będę
zdradzać szczegółów oprawy graficznej,
ale zaprawdę, jest to pierwszy ecopack, który oceniam pozytywnie. Byłaby dycha,
lecz odrobinę skali trzeba zostawić na “trve” pełniaka. Muza już dziś jest
fenomenalna.
Vlad Nowajczyk
[9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz