Zoundr
Brzmi jak:
germański heavy/thrash
Do tego wokalu
trzeba się przyzwyczaić. Nie każdy bowiem lubi, gdy do ucha skrzeczy mu
wiedźma, będąca jednocześnie wroną. Przy Danger Diene niejaki Sierżant to istny
wirtuoz mikrofonu. Gdy już się przyzwyczaicie do wrony, zwrócicie uwagę na
harce na gitarce, jakie wyprawia mocno obdziarany Kajko aka Iron Daschke. Oparcie
muzy inspirowanej Accept i Judasami na jednej gicie okazało się trafionym
patentem. Kajko robi świetną robotę, zahaczając przy tym o Raven i wczesnego
Slayera. Ba, pobrzmiewają tu Plasmatics i S.O.D.! Zróżnicowane ale spójne,
świetne łojenie.
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz