wtorek, 17 grudnia 2019

SACRIFICE “Total Steel”


Carnal Beast
Brzmi jak: japoński Venom
Słuchałem “Total Steel” przez dwa dni i nie znalazłem tam nic oprócz wczesnego Venom, odmienianego przez wszystkie przypadki. Tokijskie Sacrifice taki miało zapewne zamysł w roku 1990. Powstali prawie równo z krajanami z Sabbat, których sposób na muzę niewiele się różni, zaś na tej płycie dodatkowo bębni brat Gezola.  Fani japońskiego Sabbat powinni się zatem jarać. Ja nie potrafię. Venom wystarczy mi oryginalny, Sabbat tylko angielski, a Sacrifice – wiadomo, kanadyjski. Na szczęście połowa składu z “Total Steel” założyła później świetne Solitude, dla każdego jest nadzieja. Nie potrafię wystawić oceny, być może w swojej klasie to bardzo dobra płyta.
Vlad Nowajczyk [-]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz