poniedziałek, 9 marca 2020

RITUALIZER “Blood Oaths”


Brzmi jak: progresywny heavy metal
22 minuty. Zaledwie trzy kawałki. Ale za to jakie! Świetnie skrojony w epickie formy, klasyczny heavy metal. Pompatycznie progresywny, ozdobiony wielkimi refrenami i kaskadami solówek. Nade wszystko zaś – doskonałymi wokalami Pameli Berlinghof. Najyraźniej połknęła bowiem Kinga Diamonda, młodego Zetro (obecny by się nie zmieścił) i Phila Lynotta. Słucham tego na repeacie od kilku godzin i wciąż nie mam dość. Te riffy! Te sola! Te wokale! Sztos!
Vlad Nowajczyk [9]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz