wtorek, 7 kwietnia 2020

FROM HELL “Rats And Ravens”


Scourge Records
Brzmi jak: progresywny thrash/death/heavy
To się nazywa progres! Kalifornijski From Hell poprawił wszystkie usterki z debiutu. Koncept trzyma się kupy. Wokale trzymają poziom, słychać, że Sinn brał lekcje śpiewu. Kawałki nie wydają się za długie, nawet jeśli trwają 8 minut. Innymi słowy, kwartet z Bay Area wskoczył na wyższy poziom.
Zamysł od początku był ciekawy, połączenie wpływów Nevermore, Death i Control Denied to ambitne założenie. Steve Smyth w składzie – gwarancja jakości partii solowych. Piekielnie gęste struktury kawałków, bogactwo aranżacyjne, wszystko w służbie dobrych, miotących kompozycji. Od początku do końca słucha się bardzo dobrze. Cenię ludzi, którzy potrafią uczyć się na błędach.
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz