Leyenda Records
Brzmi jak: klasyczny heavy metal
I znów bardzo klasyczne granie z nutką oryginalności. Iñigo
de Miguel dysponuje ciekawym głosem i nieźle go używa. Tu również spory
rozstrzał wpływów w obrębie gatunku: Debiut Maiden, Accept, Ozzy, Judas Priest,
Blind Guardian. Nie rozumiem tylko, dlaczego w refrenie drugiego kawałka słyszę
“kapusta. laboga”. Kryptoreklama?
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz