Pure Steel
Records
Brzmi jak:
nowoczesny power metal
Bremeński kwartet
istnieje od 35 lat, ale nie ma na koncie zbyt wielu wydawnictw. Co więcej, obie
ich dotychczasowe płyty wyszła w 1997 roku. Śmiało można więc nazwać “The New
Prophecy” nowym otwarciem, wcale nie parasola. Trudno nie porównać ich do
rewelacyjnego Savage Blood, bo to zbliżona muza, jednak nie aż tak znakomita.
Jakie zatem wpływy słychać na tym długograju? Nevermore, Brainstorm, Savatage,
Megadeth, Kamelot, Rage, Rainbow, Powerwolf. Przyjemna barwa głosu Petera
Pietrzinskiego. Solidny krążek.
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz