Sleaszy Rider Records
Brzmi jak: heavy
AOR metal
Legendary
producent (Anthrax, OverKill, Possessed) i bębniarz The Rods zebrał ekipę
nieznanych muzyków i wypuścił solową płytę. Nie tak znów odległą od dokonań
macierzystej formacji, ale odrobinę bardziej komercyjną. Wszystko na tym krążku
krzyczy “80s”, i to różnymi odcieniami ejtisów. Od tych klasycznie
heavymetalowych, po lżejsze odmiany hardrocka. Świetne melodie, klasycznie
brzmiące riffy, gęste bębny, dickinsonowy wokal, pięknie uwypuklony bas.
Wszystko? Poza brzmieniem, bo to zostało ukręcone całkiem nowocześnie, a przy
tym przestrzennie. Bardzo dobra płyta.
Vlad Nowajczyk
[8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz