Brzmi jak: crossoverowy nakurw
Już sama nazwa tej chilijskiej kapeli sugeruje konotacje z Ratos De Porao. Nie dziwi więc, że Gordom wyciągnęli od Brazylijczyków samą esencję ich grania: potężny wkurw. To crossover, który nie bawi się w punkowe delikatności, napierdala z energią grindcore’a. Nasuwają się pewne skojarzenia z wczesnym Terrordome, ale więcej tu Napalm Death. Totalny banger!
https://www.facebook.com/GordomCrossover
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz