Awakening Records
Brzmi jak: Sodomaniacs
Debiutancki krążek ekipy z Indii stanowił wyraźny ukłon w stronę starego Slayera. Najnowszy album tria z Cherthali to zmiana frontu na europejski. Od pierwszej do ostatniej nuty słychać tu stary Sodom. “Merciless Strike” brzmi, jakby była nieznaną bliźniaczką “Persecution Mania”. Amorphia łoi swoje, lecz w sztywnych, germańskich ramach. Trudno sobie wyobrazić, że tak jednoznacznie inspirowana muza nie zawiera zrzynek. Otóż nie zawiera! Nie wierzcie mi na słowo, posłuchajcie sami. Potem zaś wyśmiejcie ze mną szwedzki Warfect, który gra niby podobnie, a o wiele gorzej.
https://www.facebook.com/amorphiathrash
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz