środa, 20 stycznia 2021

CRUTHU “Athrú Crutha”

 

Dystopian Dogs Records

Brzmi jak: heavy/doom

Obrodziło latoś heavy/doomami. Kwartet z Lansing w Michigan łączy oldschool z teraźniejszością. Ciężko sobie wyobrazić te sabbathowskie riffy bez ciepłego głosu Ryana Evansa. To duży atut kapeli, która łączy wpływy Cathedral, Trouble, Manilla Road, Clutch, Goatsnake i sceny Maryland. Album wciąga od pierwszych dźwięków. Nie oznacza to, że pozbawiony jest wad. Kawałki wydają się za mało rozpoznawalne, a solówki dość ubogie. Jako całość jednak “Athrú Crutha” wchodzi jak w masło.

https://www.facebook.com/cruthuband

Vlad Nowajczyk [8]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz