poniedziałek, 5 lipca 2021

THE LOSTS “Mystery Of Depths”

 

Ellie Promotion

Brzmi jak: francuski Helstar

Kwartet z Lille łoi już ponad dekadę, “Mystery” to ich drugi długograj i... muszę się zainteresować debiutem. Skoro tak mieszają dziś, nie mogło być źle w 2016. Zabawne, sami wyliczają takie oto wpływy: Megadeth, Iced Earth, Mercyful Fate, Therion, Witchery. Zgadzając się co do Mercyful, przedstawiam moją wyliczankę. Helstar. Poreaktyewacyjny. Zdecydowanie najważniejsze wpływy u The Losts. Rivera byłby dumny. Dalej Powerwolf, bo trochę tu pompatycznych fragmentów. Nie therionowych, z rozbuchanymi chórami, tylko właśnie powerwolfowych. Dissection, bo to oni wymyślili ultramelodyjny black/death, a takie wstawki tu znajdziecie. Wreszcie na koniec Savatage, a w zasadzie sam Jon Oliva, bo jego charakterystyczne zaśpiewy znajdziecie tu w kilku numerach. Bardzo dobra płyta.

https://www.facebook.com/pages/The-Losts/113419878722814

Vlad Nowajczyk [8.5]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz