Brzmi jak: wincyj i lepij power/thrash
Ponad sześć lat temu chwaliłem debiut ReDraw, domagając się jednak wincyj i lepij! Moje prośby zostały wysłuchane, drugi album Szwajcarów zawiera spory skok jakościowy. Exodus i Metallica, już nieco późniejsze, wciąż stanowią podstawę. Pantera – przyprawy. Cudnie kroczący riff na dzień dobry i jestem kupiony.
Znikły gdzieś melancholijne wpływy Candlemass, ale miłośnicy klimatów powinni być ukontentowani bluesującymi solówkami. Gorzej z tymi, którym okazjonalne zaśpiewy a’la Machine Head działają na nerwy. Kalumecik komuś?
https://www.facebook.com/redrawmetal
Vlad Nowajczyk [8]


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz