Scream
Brzmi jak: hard’n’heavy
Niemiecki kwartet prezentuje ciekawą mieszankę stylistyczną, ale przede wszystkim tworzy zgrabne, przebojowe kawałki. Efektem jest płyta zachęcająca do ponownego włączenia. Przyznam, że zawładnęła moim odtwarzaczem na dwa dni, a następnie pożyczyła ją moja córka. Co w tej muzie urzekającego? Mnóstwo smaczków. Choć główne inspiracje to Alice Cooper i WASP, na trzeciej pozycji mamy Megadeth (1994-1998), dalej Social Distortion, Amebix i odrobinę VoiVod. Muza łatwa w odbiorze, a jednak odkrywająca wiele w miarę słuchania.
https://www.facebook.com/scarcrowband
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz