Brzmi jak: progresywny metal industrialny
Francuski kwintet zaskakuje epickim rozmachem swej muzy. Jako tło do postapokaliptycznej dystopii służy przedziwna mieszanka wpływów dark electro, Cradle Of Filth, Fear Factory, Ministry, Nevermore i punka. Zmiany klimatu konieczne, wszak to koncept-album. Całkiem udany, choć przydałyby się jakieś miodne solówki. Tak, tego mi brakuje.
https://www.facebook.com/toxifaktory
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz