Black Widow Records
Brzmi jak: sztos totalny
Debiutancki krążek tej włoskiej ekipy powstawał przez pięć lat. Dopracowany w każdym szczególe, nie jest jednak przeprodukowany ani przekombinowany. Od pierwszych dźwięków porywa w szaloną, narkotyczną podróż przez lata 60-te i 70-te, których... nie było! GOLEM to bowiem kolejna z całkiem już długiej listy kapel, jakim udało się zabrzmieć niczym brakujące ogniwo w rozwoju rocka. Deep Purple, Uriah Heep, Procol Harum, Focus – to pierwsze skojarzenia, ale... ta muza nie zawiera gitar! Wszystkie “gitarpodobne” dźwięki odgrywane są na cudnie przesterowanych Hammondach. Jeśli chodzi o nowsze wpływy, wyraźnie słychać Tiamat, Horisont i (wokalnie) wczesny Pearl Jam. Sześć kawałków, z których każdy z osobna zasługuje na uwagę, razem zaś tworzą świetnie skomponowanego długograja. Sztos!
https://www.facebook.com/gravitationalgolem
Vlad Nowajczyk [10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz