Nine Records
Brzmi jak: neo-klasyczny doom
Coś się porobiło w tej Warszawie i wyłażą stamtąd coraz ciekawsze twory. Po czarującej Schemie mamy Rosary, wbrew nazwie nie do końca rozmodlone. Uff. Trio owo łączy wpływy Trouble, Saint Vitus, The Obsessed, Solitude Aeturnus, Candlemass (i Black Sabbath oczywiście) z zupełnie nieoczywistymi ozdobnikami crossover/thrashowymi i blackowymi. Głównie wokalnie, ale nie tylko. Siedzi to wszystko tak absolutnie genialnie, że aż dziw iż wcześniej nie było normą. Słuchałem “Telestai” przez bite dwa dni z rzędu, doprawdy ciężko się od niej uwolnić. Ponieważ jednak w kolejce czekają inne zacne płyty, mam do warszawiaków tylko drobną uwagę: gdyby dołożyli jeden numer, nawet cover, mieliby pełnoczasowy album. Tylko tego brakuje do maksymalnej oceny, chętnie obejrzałbym na żywo wraz z Wijem, na przykład.
https://facebook.com/rosaryheavydoom
Vlad Nowajczyk [9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz