środa, 7 grudnia 2022

SEAX “Speed Inferno”

 

Iron Shield Records

Brzmi jak: przeciętny speed metal

Dziwnym trafem ominąłem poprzedni krążek ekipy z Massachusetts. Sprawdzę, jeśli podobny jest do najnowszego, odpuszczę dołączenie go do kolekcji. Nie ukrywam bowiem, że Seax sprawił mi spory zawód. Najgorsza dla mnie cecha w muzyce to nuda. “Speed Inferno” zanudza, z wyjątkiem jednego numeru. Mocno się wyróżniającego, więc łatwo go wychwycicie. Cała reszta to, nie przymierzając, jazda na jedno kopyto. Ani jednego motywu wychodzącego poza, najwyraźniej użytego, generatora odrzuconych kawałków Exciter. Sporo wyszło ostatnio płyt, na których nie zastosowano tej metody. Jedyną szansą dla Seax będzie spróbowanie wyjścia poza schemat, co nie musi wszak oznaczać zmiany gatunku, do kroćset.

https://www.facebook.com/seaxmetal

Vlad Nowajczyk [5]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz