wtorek, 31 grudnia 2024

SCARSIN „Your Kingdom On Fire”

 

Brzmi jak: zaskakujący mariaż melodyjnego thrashu i brutalnego deathu

Ten chicagowski kwartet od pierwszej sekundy atakuje fantastyczną robotą gitarową. Riffy i solówki na najwyższym poziomie. Chwilę później wjeżdża potężna sekcja rytmiczna i czytelnie wrzaskliwe wokale. Melodyjny thrash/death, powiecie. I nie będziecie mieć racji, bo kolejny element układanki to patenty kojarzące się z Suffocation, czyli growle prosto z jelit i blasty przeplatane breakdownami.

Scarsin dokonali rzeczy, wydawałoby się, niemożliwej. Sprawili, że ten konglomerat dźwięków brzmi spójnie i już przy drugim odsłuchu trudno sobie wyobrazić inne rozwiązania. Świetnie dopasowana jest także warstwa wizualna.

Jeśli lubicie klasyczne thrashowanie, to płyta dla was. Chwyta bowiem jeszcze przed pojawieniem się wpływów pozagatunkowych. Jeśli preferujecie brutalniejsze odmiany metalu, przygotujcie się na wyzwanie. Kto to widział, tyle melodii i przejść. A jednak siedzi i zagnieżdża się w głowie. Ratunku nie będzie.

https://www.facebook.com/scarsinmetal/

Vlad Nowajczuk [9]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz