Witches Brew
Brzmi jak: zacny thrash/speed
Przedstawiałem Wam kiedyś początki tej ekipy, więc bez rozwlekłych wstępów: rozpadli się w 2018, by po trzech latach wrócić silniejszymi. Jeszcze jak! Najsłabszym elementem poprzedniego wcielenia Spitfire były partie solowe. Zatem teraz solówki stanowią element najlepszy, co nie oznacza spadku jakości na innych polach, o nie! Kompozycyjnie wszystko bangla, kawałki pięknie płyną i zachęcają do machania banią. Wpływy NWOBHM oraz niemieckich prekursorów speed metalu (Avenger, SDI) wciąż słyszalne, lecz zespół wyraźnie dociążył muzę. Skojarzenia z Darkness słuszne, ale nie jedyne. Bardzo obiecująca, wciąż młoda formacja.
https://www.facebook.com/spitfirespeedmetal/
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz