Brzmi jak: thrash bardziej niż rzetelny
Niech was ocena nie zwiedzie. Osiem na dziesięć tylko i wyłącznie ze względu na niedosyt, spowodowany długością tego krążka. 22 minuty thrashu najwyższej jakości, i co dalej? Repeat, oczywiście, ale chciałoby się więcej i więcej. Krakusy z zamojskimi korzeniami z łatwością przeskoczyli swój udany debiut. Pod każdym względem mamy tu do czynienia z thrashem na poziomie światowym. Postępy wokalne Bogdana robią wrażenie, jego partie idealnie wpasowane są w maszynę do zabijania, jaką stał się Exul. Listy wpływów nie chce mi się powtarzać, znajdziecie ją w recenzji „Path To The Unknown”. Jest to wspaniały wpierdol i nie chce być inaczej. Mam tylko nadzieję, że Terrordome nie wyssą twórczych soków Jakuba i kolejna płyta Exul pojawi się w miarę szybko. Jest na co czekać, o takie thrashe marudziłem pół życia.
https://www.facebook.com/exulofficial
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz