Brzmi jak: melancholijny heavy/thrash
Znajomo zacinają te gitarki, wokal też z kimś się kojarzy… Oczywiście, chodzi o Annihilator. Ale jakiś inny… Kanadyjska precyzja skrzyżowana została z fińską melancholią. Bardzo ładnie to żre, ale przydałby się jakiś hicior, których Jeff W. stworzył całkiem sporo. Może na następnej płycie, oby tylko nie trzeba było na nią czekać 17 lat. Ano, tyle zajęło ekipie z Vantaa nagranie pełniaka.
https://www.facebook.com/Freedominationband
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz