Brzmi jak: heavy/power metal
Długich sześć lat zajęło młodym Austriakom wysmażenie drugiej płyty. Słucha się jej dobrze, ale nie porywa jak debiut. Muza stała się wyraźnie lżejsza, o porównaniach do Satan trzeba zapomnieć. Choć wokal wciąż kojarzy się z Brianem Rossem, bliżej im dziś do ostatnich dokonań Blitzkrieg, tych z nowoczesnym brzmieniem. Gdzie to złagodzenie brzmienia? Otóż Blitzkrieg zmieszany został z Powerwolfem. Kapelą bardzo przeze mnie lubianą, ale grającą we własnej lidze. Titan Killer wydawal się iść w zupełnie innym kierunku i mocno zmącił swój wcześniejszy wizerunek. Czekać na test płyty trzeciej pozostaje.
https://www.facebook.com/TitanKillerOfficial/
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz