Brzmi jak: thrash punk
Trzy kawałki to trochę za mało, by dokonać numerkowej oceny.
Szwedzkie dzieciaki łoją na swym debiutanckim demie siarczystego punka, który w
zamyśle miał być zapewne thrashem. Słychać ogromną radochę z grania, ale
umiejętności jeszcze nie te. Zwłaszcza u bębniarza, który tłucze wręcz wprawki.
Wszystko na tym materiale jest typowe dla początkujących kapel, także wokal,
mocno kojarzący się z Social Distortion. Potencjał niewątpliwie mają, co
słychać szczególnie w tytułowym utworze, ozdobionym nienajgorszymi pomysłami na
solówki. Do roboty zatem i czekam na jeszcze! Więcej na www.facebook.com/insanesweden
Vlad Nowajczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz