niedziela, 22 kwietnia 2012

UGANGA „Vol.3: Caos Carma Conceito”


Metal Soldiers
Brzmi jak: mniej przebojowy Mordred
Sarcofago znacie? Pewnie, że znacie. Wokalista Ugangi grał na bębnach na ich najkvltowszych płytach, a dziś udziela się w projekcie, który przypomina Mordred odarty z przebojowości. Są bowiem skrecze i sample jako ozdobniki, ale podstawa to solidne, oldschoolowe riffowanie. Mocne i precyzyjne. Zwolnienia zamiast breakdownów. Aktywny bas. Najdziwniejsze jest wplatanie patentów rodem z okolic Boba Marleya w thrashowe riffy. Cholera, to się zajebiście sprawdza i Uganga nawet na chwilę nie traci siły. Zapomnijcie o megachujowym Skindred, ten brazylijski kwintet napierdala ostry thrash, by przystanąć na chwilę i dopalić tlącego się jointa. Więcej na www.myspace.com/uganga
Vlad Nowajczyk [7]

1 komentarz: