Kvltvre Records
Brzmi jak: blek metal z klawiszami, czyli kabarecik
Pierwotnie płytka ta wyszła nakładem koreańskiej Hammerheart
Productions, więc w „najlepszych” czasach klawiszowego bleka dostęp do niej był
mocno utrudniony. Dziś wydawanie takiej muzy to strzał donikąd, ale być może jakieś
niedobitki ówczesnych fanów wesołych pand chcą postawić sobie „Heirs” na półce.
Drugą opcją są maniakalni słuchacze... Nightwish, jako że parapeciarzem DMB był
nie kto inny a Tuomas Holopainen, wyglądający wówczas jak poczerniona wersja
Nicka z Backstreet Boys. Przez skład przewinął się też jego obecny kolega
klubowy, wirtuoz gitary Emppu Vuorinen. Selling point as fuck! Bo przecież muzyka
to typowy blek z klawiszami. Blasty, stop, umpa umpa, wprawka do przejścia,
blasty, klawisze itp. itd. Istotnym wyróżnikiem stylu DMB okazał się wokalista.
Wyszukajcie na youtube klip z American Idol pt. „the worst singer ever” jako
przygotowanie do starcia z potęgą głosu Pasiego, później ukrywającego się pod
ksywą Ante Mortem. Zabawne, w ostatnich tygodniach trzykrotnie miałem do
czynienia z tego rodzaju graniem. Zachodzę w głowę, jak ktokolwiek mógł te 15
lat temu brać coś takiego na poważnie? Chyba za dużo wtedy jarałem... Oceny nie
będzie, tu należałoby jakąś specjalną skalę zastosować, czego się nie podejmuję.
Odtrutka pilnie potrzebna! Więcej na http://www.sacrifire.net/dmb/hotn.htm
Vlad Nowajczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz