Brzmi jak: wczesne Suicidal Tendencies spotyka M.O.D. i
D.R.I.
Istny wehikuł czasu! Reedycja jedynego albumu
kalifornijskiej formacji Evol przenosi nas w circa 1987, gdy w crossover wciąż
więcej było punka niż thrashu, ale już tylko odrobinę. Potężna dawka surowej
energii! Szybko i na temat, bardzo melodyjnie (zajebiste sola), do tego świetny
wokal. O tak, takie granie nie miało już prawa kogokolwiek w USA zainteresować
w 1992 roku, więc „Experiment” był łabędzim śpiewem Evol. I tak mieli
szczęście, że sami sobie wydali CD, wiele równie fajnych kapel nie zaznało
takiego komfortu. Dziś, gdy crossover i thrash znów radują uszy licznych
słuchaczy, warto wesprzeć pechowców i zakupić ich CD pod adresem www.mugmusic.com.
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz