EmanesMetal Records
Brzmi jak: duński heavy metal
Odejście „Nico” Adamsena z Artillery było dość niespodziewane,
ale jeśli postanowił poświęcić się takim grupom jak Serpent Saints, o jego
muzyczną przyszłość można być spokojnym. Debiut tej nowej hordy przynosi trzy
kwadranse oldschoolowego heavy. Echa Saxon, Motorhead, Judas Priest i Mercyful
Fate są doskonale słyszalne. „Come To The Sabbath” zagrane świetnie, z własnym
sznytem. Sznyt ów odrobinę za bardzo kojarzy się z „When Death Comes” byłej
ekipy śpiewaka. Takich porównań nie
sposób uniknąć, gdyż wypracował sobie on bardzo charakterystyczny styl. „This
is the house of god / where promises are made / to pray for mercy only / to be
slaughtered like the lambs” – za takie teksty łatwo pokochać Serpent Saints i
ciężko będzie odstawić tą płytę na półkę, by zrecenzować coś innego. Bardzo udany
debiut, zalążek czegoś większego. Więcej na www.facebook.com/officialserpentsaints
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz