High Roller Records
Brzmi jak: wczesne nagrania kultowych thrashers
Ostatni studyjny album Nuklearnych zebrał kiepskie recenzje,
więc w oczekiwaniu na nowy, oby lepszy, odświeżono początki kapeli. Wersja CD
zawiera aż 23 numery. 13 z nich pochodzi
z dwóch demówek, dziesięć kolejnych to instrumentalne nagrania z prób. Niespodzianki?
Owszem. Trzy kawałki, które nie doczekały się uzupełnienia i wydania. Fajne są,
dziwne że zostały porzucone. Ostatnie (a na tej płycie – pierwsze) demo nie
różni się aranżacją od debiutu. Dalej robi się ciekawie, John Connelly śpiewa
bardzo wysoko i bardzo punkowo, niedbałe solówki niezbyt przypominają swoje
odpowiedniki po dopracowaniu. Dla fanów Nuclear Assault pozycja obowiązkowa,
dla mniej zainteresowanych – niekoniecznie. Więcej na
www.facebook.com/assaultpage
Vlad Nowajczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz