czwartek, 7 marca 2013

VIGILANCE „Steeds Of Time”


Haliaetum Records
Brzmi jak: Anvil Maiden
Doskonale słucha się tej EPki, ale zawdzięczać to należy geniuszowi Harrisa i spółki, nie zaś słoweńskich debiutantów. Co tu kryć, zrzynki z wczesnych Ajronów stanowią esencję Vigilance. Do tego wokal a’la młody Lips i... to właściwie wszystko. Zatem dlaczego słucham tej krótkiej płytki kilkanaście razy z rzędu? No właśnie, chyba pora włączyć „Killers” i „Iron Maiden”. Słoweńcy kojarzą się z Mieczem Wikinga, oby tylko chciało im się wypracować własny styl. Więcej na www.myspace.com/vigilanceofficial
Vlad Nowajczyk [5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz