środa, 24 kwietnia 2013

CHRIST AGONY „Darkside”


Total Metal Records
Brzmi jak: reedycja niedocenionej, nietypowej płyty
Gdy „Darkside” ujrzała światło dzienne, w Christ Agony źle się działo. Na dobrą sprawę jedynym muzykiem w zespole pozostał Cezar, stąd można mówić o jego solowym projekcie. Słychać tu, co wówczas siedziało w jego głowie. Ten zespół zawsze grał muzykę mroczną, w tym przypadku dodatkowo zagęszczając atmosferę. Dla przyzwyczajonych do ekstremy fanów było to za dużo, szczególnie że sporo tu elektroniki. Jako słuchacz zdecydowanie bardziej otwarty od przeciętnego fana black i death metalu (zwłaszcza wtedy!), dziwiłem się kiepskiemu odbiorowi tego albumu. Po latach nie mam problemu z postawieniem go na półce tuż obok klasycznych dzieł Cezara i często zmieniającej się spółki. Młodzi będą pewnie zdziwieni, że tak można. Pewnie że można. Reedycja niniejsza nie różni się od oryginału, choć sam krążek wytłoczony jest bardzo ciekawie (logo i obrazki na „stronie grającej” nie należą do standardów. Świetnie, że na płyty tej legendy polskiego metalu nie trzeba już polować. Więcej na www.facebook.com/christagony
Vlad Nowajczyk [7.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz