piątek, 19 kwietnia 2013

DRAKKAR „X-Rated Reloaded”


Ultimhate Records
Brzmi jak: wczesny Helloween minus... talent!
Jak 45 minut może wydawać się co najmniej godziną? Zapytajcie belgijski, kultowy ponoć w kręgach kolekcjonerów planktonu, zespół o zaskakującej nazwie Drakkar. W 1988 roku wydali ten materiał, będący doprawdy słabą wariacją na temat wczesnego Helloween, i zamilkli na lata. Muzyka nie zasługiwała na żaden rozgłos, więc pomimo efemerycznego powrotu (na fali „ełro-pałeru”) przez ćwierć wieku siedzieli cicho. Teraz wracają. Błąd. Nowy mastering? Bicz pliz, nadal brzmienie jest płaskie i suche. Nowe kawałki? Tak samo gówniane jak reszta. Dłuuuugie, bez polotu, bez pomysłu. Jeśli to to jest speed metal, jam jest fan Blood On The Dance Floor. Nie sposób znaleźć jakiegokolwiek atutu tej żałosnej, wyliniałej formacji, no chyba że delikatne podobieństwo byłego wokalisty do Romana Kostrzewskiego. Metal Archives podają, iż bębniarz grał kiedyś w zespole The Bukkaker. I tam powinien pozostać. Kał miesiąca! Więcej na www.drakkar-band.com
Vlad Nowajczyk [1.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz