Sonic Attack Records
Brzmi jak: thrash/death/black metal z górnej półki
Thrash/death/black, wszystkiego po trochu, czyli takie
Goatwhore? Lepiej. Dużo lepiej. Muzycznie poziom zbliżony, tyle że dominuje jednak
thrash i melodyjny death. Wokalnie – niebo a ziemia. Growle to tylko jeden z
wielu odcieni paszczowych odgłosów Yakira Shochata. Kolo potrafi też zaśpiewać
i solidnie się wydrzeć a’la Schmier. Pełne 39 minut ostrej, doskonałej
technicznie i kompozycyjnie jazdy. Oj, trzeba się napocić by tak poukładać
wpływy trzech gatunków, by brzmiało to spójnie i jednorodnie. Izraelskim
metaluchom udało się to świetnie! Z jednym wyjątkiem: „Hellbent” stanowi
całkowitą zrzynkę z „King Of The Kill” Annihilatora. Za to odejmuję punkty, a byłby
maks, co się przy debiutach rzadko zdarza. Zwycięzcy Wacken Metal Battle 2011
muszą się więc odrobinę bardziej postarać następnym razem. Odrobinę. Serio. Więcej
na www.hammercult.com
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz