sobota, 20 kwietnia 2013

REZET „Civic Nightmares”


Twilight Vertrieb
Brzmi jak: wczesne Megadeth z niemieckim silnikiem
Drugi album Rezet pokazuje szybki rozwój tej utalentowanej ekipy. Megadeth spotyka Destruction? Zapomnijcie. Dziś wpływy wczesnego Megadeth całkowicie dominują. Wpływy, nie kalki! „Civic Nightmares” mogłoby zostać wydane przez Rudego np. w 1988 roku i dziwna byłaby wówczas tylko obecność Johna Connelly’ego na wokalu. Ano, Ricky Wanger często gęsto brzmi jak gardłowy Nuclear Assault. Jazzująca sekcja rytmiczna, wściekłe, szybkie riffy, sola z hardrockowym feelingiem, wszystko łączy się w świetną technicznie, a zarazem przebojową i spójną całość. Ktoś powinien zainteresować tym krążkiem Mustaine’a, może odzyskałby świeżość? Dawno nie słyszałem tak udanego thrashowego albumu, na którym technika byłaby na czele. Agresja i melodia nie pozostają bowiem daleko w tyle, nadając Rezet indywidualny sznyt. I to wszystko u maniaków wczesnego Megadeth? Ano. Posłuchajcie zresztą sami. Więcej na www.rezet.de
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz