Twilight Vertrieb
Brzmi jak: wczesne Megadeth z niemieckim silnikiem
Drugi album Rezet pokazuje szybki rozwój tej utalentowanej
ekipy. Megadeth spotyka Destruction? Zapomnijcie. Dziś wpływy wczesnego
Megadeth całkowicie dominują. Wpływy, nie kalki! „Civic Nightmares” mogłoby
zostać wydane przez Rudego np. w 1988 roku i dziwna byłaby wówczas tylko
obecność Johna Connelly’ego na wokalu. Ano, Ricky Wanger często gęsto brzmi jak
gardłowy Nuclear Assault. Jazzująca sekcja rytmiczna, wściekłe, szybkie riffy,
sola z hardrockowym feelingiem, wszystko łączy się w świetną technicznie, a
zarazem przebojową i spójną całość. Ktoś powinien zainteresować tym krążkiem
Mustaine’a, może odzyskałby świeżość? Dawno nie słyszałem tak udanego thrashowego albumu,
na którym technika byłaby na czele. Agresja i melodia nie pozostają bowiem
daleko w tyle, nadając Rezet indywidualny sznyt. I to wszystko u maniaków
wczesnego Megadeth? Ano. Posłuchajcie zresztą sami. Więcej na www.rezet.de
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz