sobota, 29 czerwca 2013

ALPHAKILL „Unmitigated Disaster”

Brzmi jak: rozpierdalający thrash
Trudno o inny przymiotnik, zasłońcie oczy dzieciom jeśli uznajecie go za nieodpowiedni. Debiut Alphakill po prostu rozpierdala. Wzięli z wczesnego Exodusa, Metalliki i Slayera wszystko co należy. Dołożyli harmonii Forbiddena, Heathena  i Testamentu. Przefiltrowali przez krajowe doświadczenia (Annihilator, Razor, Sacrifice). Wykonali niesamowitą robotę aranżacyjną. Arcytrudne przejścia i pasaże grają z „palcem w dupie”. Pomimo mocnych, „życiowych” tekstów z muzy Alphakill przebija radość grania. Tego się nie da podrobić. Czysto thrashowy album, który do gatunku wnosi świeżość i zabija. Na śmierć. Jaram się. Na tyle mocno, że wstrzymuję się od wystawienia oceny punktowej. Więcej na www.facebook.com/alphakillthrash

Vlad Nowajczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz