czwartek, 20 czerwca 2013

REVERENCE „When Darkness Calls”

Razar Ice Records
Brzmi jak: heavy/power metal
Posiadanie w składzie byłego muzyka Savatage to klasyczny przykład „blessed curse”. Błogosławieństwo, gdyż Steve „Doc” Wacholz okazał się prawdziwym motorem napędowym Reverence, jego jazda na dwie stopy zdecydowanie podnosi jakość „When Darkness Calls”. Przekleństwo, bo jak tu nie porównywać ich do klasyków z Florydy? To se ne da! Każdy projekt każdego grajka Sava jest z automatu wałkowany na wszystkie strony na okoliczność podobieństw do macierzystej formacji, pozostającej w wiecznym zawieszeniu. Reverence, oczywiście, daleko do Sava. Bliżej do najlepszych krążków Brainstorm, odrobinę tu wczesnego Iced Earth. Muza zacna, świetnie zaaranżowana i zaśpiewana, ale nie pozostająca zbyt długo w głowie. Oby z następnym krążkiem to się zmieniło. Więcej na www.reverencemetal.com

Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz